- Czemu ja?- spytała niebiesko włosa z założonymi rękami.
- Myślę, że wciśnięcie kilku przycisków, nie jest zbyt wielkim wysiłkiem- odpowiedziała Paige spokojnym tonem. Gracie zbiegła po schodach i udała się do jadalni, po drodze pokazując jej jeszcze język.
- Okej, teraz pokażę ci gdzie jest twój pokój, wytłumaczę ci jak to wszystko mniej więcej działa...- ruda podeszła do nowej i pomogła jej wstać. Po czym podała jej ciuchy przygotowane na blacie, a sama zatrzymała, jeszcze na chwilę, klucz do pokoju trzeciego.
- Chodź za mną- powiedziała i podeszła w kierunku schodów, biało włosa dziewczyna nie ruszyła się z miejsca. Paige oparła się o poręcz i spojrzała na nią.
- Rozumiem, że się boisz. Najpierw to laboratorium, potem tunel, a teraz wielki dom, w którym mieszkają dwie dziewczyny, których nie kojarzysz, ale to najlepsze co mogła się trafić komuś takiemu jak my. Ludzie boją się naszych mocy. Tutaj jesteś bezpieczna, jesteś wśród takich jak ty- tamta zaczęła za nią iść. Nawet nie przytaknęła, nie uśmiechnęła się... Nic. Oby nie była głucha. Wreszcie znalazły się przed pokojem nowej. Paige pokazała jej klucz.
- Od teraz to twój pokój- powiedziała po czym otworzyła drzwi. Pomieszczenie, które zobaczyła miało taki sam układ, jednak meble były szare, a ściany żółte.
- Obiad!- zawołała Gracie
- Zaraz ci przyniosę- powiedziała ruda poklepując przybyszkę po ramieniu. Biegła przed siebie, a cały świat zamarł. Zjechała po poręczy, patrząc na samotną muchę, która zastygła w bezruchu, a kiedy stanęła na ziemi, pstryknęła owada. Wzięła od nieruchomej koleżanki talerz z jedzeniem i udała się z powrotem na górę. Biało włosa patrzyła się na nią zdziwiona. Dla niej trwało to około sekundy.
Miyu?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz