-Co w tym nadzwyczajnego?- spytała się mnie dziewczyna. Odwróciłam się w jej stronę. Szybkim ruchem odłożyłam jedzenie na łóżko i podbiegłam do dziewczyny, chwyciłam ją za ręce i położyłam je na jej policzkach. Natarczywie patrzyłam się jej w oczy.
-No a wiesz kto na nasz patrzy?
-Nie do końca- jej głos był śmiesznie zmieniony przez to że jej usta były lekko ściśnięte przez ręce. Zaśmiałam się, wyglądała przezabawnie. We wzroku dziewczyny było widać litość. Zabrałam ręce z jej twarzy i przytuliłam ją mocno, wtuliłam się w nią jak dziecko w matkę.
-Fajna jesteś- moja twarz wręcz promieniała- będziesz moją przyjaciółką!- odsunęłam się od niej i wróciłam do pozostawionych resztek jedzenia. Z zadowoleniem wymalowanym na twarzy pochłonęłam resztki potrawy. Dziewczyna cały czas stała w jednym miejscu i przyglądała się mi. Ciekawe czy mnie polubiła, ale to nie ważne, ja ją lubię. To wystarczy! Będziemy przyjaciółkami i nie będę już sama i będę kimś, a nie człowiekiem bez wspomnień i życia.
Paige?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz