Razem z Gracie i Miyu zdecydowały się obejrzeć jakiś film. Nie obyło się bez kłótni. W końcu padło na Avatara, jednak żadna z nich nie była w pełni usatysfakcjonowana tym wyborem. Gracie bardzo chciała obejrzeć Deadpool'a, za to Miyu wybrała Więźnia Labiryntu. Mówiła, że ta okładka jej się z czymś kojarzy. Paige za to wyjechała z opcją, która spotkała się tylko salwą śmiechu towarzyszek. Bardzo lubiła czytać reportaże Jona Ronsona, więc kiedy zobaczyła płytę Człowiek, który gapił się na kozy doszła do wniosku, że musi to zobaczyć. Cóż może zajmie salkę kinową kiedyś, kiedy dziewczyny będą miały coś lepszego do roboty i sama to sobie obejrzy. Jej ulubioną książką było "Czy jestesteś psychopatą?", którą od razu po przyjeździe schowała u siebie w pokoju. Właśnie dzięki niej zaczęła interesować się ludzką psychiką i zdecydowała o tym, aby zostać psychiatrą. Okazało się jednak, że z niezrozumiałych dla świata i nieznanych dla nikogo powodów, jest nadnaturalna, i wszystkie plany wzięły w łeb. Po chwili poczuła, że ktoś ją szturcha.
- Hej, pójdziesz po picie?- spytała Gracie.
- Czemu sama sobie nie pójdziesz?- odpowiedziała pytaniem. Właściwie sama miała ochotę czegoś się napić.
- Ja robiłam popcorn- odpowiedziała tamta
- Ja nie wiem jak obsługiwać tego robota- powiedziała szybko Miyu. Ruda prychnęła.- No Paige proszę, pójdź po piciu- dodała wypychając ją z fotela
- Dobra- burknęła i wyszła z sali kinowej. Nie zwracając na nic uwagi udała się do kuchni.
- Przepraszam, mieszkasz tu?- usłyszała nieznajomy głos. Stanęła w miejscu, po czym obróciła się. Przed drzwiami stała rozczochrana blondynka w szpitalnej piżamie.
- Tak odpowiedziała krótko.
Cassiopeia?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz